Dzisiaj ludzie wyjątkowo ostrożnie wydają swoje pieniądze i bardzo dokładnie zastanawiają się zanim zaciągną kredyt. Wszystko to wynika z uświadomienia sobie jak wielkim problemem może być życie na kredyt. Aby uniknąć pętli zadłużenia większość młodych ludzi unika tego, co jest największym i jednocześnie najcięższym zobowiązaniem popularnym wśród młodych rodzin – kredytu na kupno nieruchomości. Bez pożyczki z banku trudno jest w ogóle realnie mówić o stworzeniu cienia szans na nabycie mieszkania, więc brak pożyczki oznacza konieczność wynajmowania albo mieszkania u rodziny. Dlatego też dzisiaj młodzi ludzie wolą się wstrzymać także z zakładaniem rodziny i tak oto spadek popytu na nieruchomości jednocześnie uderza w system emerytalny, produkcję przemysłową i wzrost obrotów bankowych czy konsumpcję wewnętrzną. Wiele nauki przyszło razem z recesją i globalną zapaścią finansową, która niejedną amerykańską rodzinę kosztowała całe oszczędności i swoją nieruchomość. Razem z utratą pracy wiele osób straciło nie tylko domy czy mieszkania, ale także rodziny. Media starały się możliwie jak najdokładniej wyjaśnić przyczyny takiego zachowania rynków i wiele osób zrozumiało w istocie, że życie na kredyt to główny winowajca. Jest to rzecz jasna mądre i wartościowe spostrzeżenie, ale na ograniczeniu wydatków cierpi cała koniunktura.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply