Rynek nieruchomości w naszym kraju przeżywa w ostatnim czasie okres dużych zmian. Przede wszystkim zmieniły się gusta klientów, co jest spowodowane raczej możliwościami finansowymi, niż upodobaniami. Teraz na topie są niewielkie kawalerki czy małe mieszkania w blokowiskach z wielkiej płyty. Odbija się to na rynku pierwotnym, który odnotowuje obroty stanowiące jedną trzecią tych, jakie znaliśmy sprzed pięciu lat. W dodatku rząd przygotował nowe zmiany prawne, które nakłaniają na deweloperów dodatkowe obciążenia finansowe. Tym razem chodzi o obowiązek posiadania ubezpieczenia od eksploatacji nowych budynków mieszkalnych. W wielkim skrócie mówiąc, deweloper po oddaniu nowego domu mieszkalnego, musi wykupić taką polisę, która zagwarantuje, że lokatorom zostanie wypłacone odszkodowanie w przypadku awarii i niedoróbek, które wynikają z faktu zaistnienia tak zwanych spraw eksploatacyjnych w okresie gwarancyjnym. Jak wiadomo, nowe budynki dopiero po jakimś czasie użytkowania mają usunięte wszystkie wady, które powstały przy budowie i przez kilka miesięcy po oddaniu nieruchomości do użytku, wychodzą dopiero na jaw. Pomimo, iż jest w tym przypadku gwarancja, to polisa ma zagwarantować dodatkowe fundusze dla lokatorów, jak i ma zrobić to w jak najszybszym czasie, prawnie ograniczonym do trzech dni od zgłoszenia szkody. Roczny koszt takiego ubezpieczenia to wydatek rzędu kilkunastu tysięcy złotych, co po pomnożeniu przez okres pięciu lat, jakie są wymagane w prawie, daje nam niemałą sumę, jaką w efekcie zapłaci klient dewelopera.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply