Rynek nieruchomościami możemy w chwili obecnej podzielić na dwie grupy: pierwotny i wtórny. Największym zainteresowaniem cieszy się rynek wtórny. Zainteresowanie to nie jest jednak bezpodstawne. Tutaj mamy możliwość ogromnego wyboru. Nie mamy jednak możliwości kupienia nowego mieszkania czy też domu, ale za to ceny są znacznie dla nas przystępniejsze. Ponadto rynek wtórny nie jest dla nas zagadką. Wiemy, bowiem co kupujemy, w jakim jest stanie, mamy możliwość negocjacji ceny. Nie grozi nam tutaj podwyżka ze strony sprzedającego. Inna sytuacja jest na rynku pierwotnym. Tutaj kupujemy nowe mieszkania czy też domy, które bardzo często podczas zakupu znajdują się jedynie na papierze. Nie mamy nawet pewności czy rzeczywiście to mieszkanie będzie tak wyglądało, czy będzie oddane na czas. Cena zakupu takiego mieszkania może, ale oczywiście nie musi, ulec zmianie. Podczas budowy mogą koszty wzrosnąć, a tym wzrostem mogą być obciążeni kupujący. Niestety zaciągnięcie kredytu w przypadku zainteresowania nieruchomością na rynku pierwotnym jest znacznie trudniejsze. Banki niechętnie udzielają kredytu, gdzie zabezpieczeniem jest mieszkanie, którego nie ma. Ponadto nie raz słyszeliśmy, że budowa danego osiedla nie została ukończona, a klienci pozostali bez mieszkania jak i bez pieniędzy, ale z kredytem do spłaty. Nie dziwi nas, zatem dystans do rynku pierwotnego.
Rynek wtórny czy pierwotny?
