Udział zagranicznego kapitału

Udział zagranicznego kapitału

Niektóre banki na fali szalejącej recesji starają się skutecznie zreformować własną politykę inwestycyjną i strategię walki o klientów. Gdy pojawiła się fala potrzebujących kredytu hipotecznego te banki, które zbyt bojaźliwie podchodziły do wypłacalności wnioskujących dość poważnie straciły w porównaniu do reszty. Te natomiast, które znane stały się dość szybko z dużej liczby pozytywnych odpowiedzi kredytowych mogły liczyć na niekończące się kolejki klientów gotowych wziąć kredyt na długie dekady. Banki odważne nie odmawiały nawet tym, których praca raczej nie dawała najmniejszych szans na utrzymanie wypłacalności przez wszystkie te dekady zobowiązania, ale analitycy chętnie przymykali na to oko, skoro teoretycznym zabezpieczeniem niewypłacalnego klienta była owa nieruchomość. Kiedy jednak tysiące klientów straciło pracę i nie było w stanie spłacić kredytu, na rynku pojawiły się ich domy, obniżając drastycznie cenę każdego z nich. Ostatecznie bank nawet po sprzedaży takiej nieruchomości nie odzyskał pieniędzy wyłożonych na jej kupno w pierwszej kolejności. Dzisiaj więc większość banków, które szczęśliwie ominęły falę zainteresowania nieruchomościami uczą się na błędach i nie chcą nadal wręczać pieniędzy niepewnym wnioskującym. Na innych bankach natomiast to politycy wymagają podniesienie wymagań.