Pozostały niecałe dwa tygodnie do rozpoczęcia największej piłkarskiej imprezy w Europie, której razem z Ukrainą jesteśmy gospodarzami. Na przygotowania do Euro 2012 Polska wydała łącznie ponad sto miliardów złotych, które przeznaczyliśmy w przeważającej części na autostrady i stadiony. Miasta będące gospodarzami turnieju, przeżywają prawdziwy boom budowlany, o niespotykanej dotychczas skali. Przykładem jest Wrocław, w którym mają się odbyć dwa mecze piłkarskie. Prywatni inwestorzy z okazji Euro zainwestowali w place budów ponad półtora miliarda złotych. Są to głównie hotele, o różnym standardzie jak i nowoczesne budynki mieszkalne, mające mieszkania do wynajęcia. Druga grupa inwestorów zainwestowała w zespół budynków biurowych, w których mają się mieścić wszystkie najważniejsze biura i urzędy, związane z organizacją w tym mieście Euro. Po zakończeniu piłkarskich mistrzostw, mają tam się znajdować biura, które już są od dawna wynajęte. Wrocław od prawie pół roku może odnotować wzrost cen nieruchomości w okolicy o promieniu do dziesięciu kilometrów od stadionu i zjawisko to dotyczy zarówno ich kupna jak i sprzedaży. Specjaliści podejrzewają, że w tym mieście po zakończeniu Euro będzie można zauważyć tak zwany efekt Barcelony. Jego nazwa wzięła się po Igrzyskach Olimpijskich w tym mieście, po których Barcelona do dziś uważana jest za miejsce modne, do którego warto przyjechać. Skutkiem ubocznym tego efektu są bardzo wysokie ceny życia w tym mieście, co niekoniecznie podoba się lokalnej społeczności.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply